Praca z klientem nie jest zajęciem prostym i beztroskim. Powie wam to każdy, kto miał okazję przynajmniej przez parę tygodni popracować na stanowisku wiążącym się z obsługą klientów i sprzedażą określonych produktów. Wiem co mówię, bo od trzech lat pracuję jako pracownik działu obsługi klienta Toruń w dużym markecie budowlanym. Gdybyście tylko mogli sobie wyobrazić jacy problematyczni są niektórzy klienci!
Na szczęście większość osób, z którymi do tej pory miałem do czynienia to klienci mili, sympatyczni i z uwagą słuchający tego, co mam im do powiedzenia. Określiłbym, że ten rodzaj klientów stanowi mniej więcej 70%. Niestety, do całych 100% brakuje nam jeszcze trzydzieści i na te trzydzieści składają się osoby, z którymi nie chciałbym się zetknąć nawet w życiu prywatnym. Nie rozumiem czy niektórzy specjalnie są niemili dla otoczenia, czy już po prostu tak mają, że nienawidzą całego świata i wszystkich jego elementów.
Po trzech latach pracy czasem potrafię już na oko ocenić, czy dany klient będzie miły czy też nie. Jeśli podchodząc do zainteresowanych kupnem określonych rzeczy klientów widzę na ich ustach uśmiech to wiem, że prawdopodobnie stoją przede mną bardzo sympatyczni ludzie. Niestety, uśmiechy w moim sklepie zdarzają się bardzo rzadko, bo przy wybieraniu produktów na twarzach króluje raczej zamyślenie i skupienie. W końcu do sklepu rzadko kiedy przychodzimy po konkretny produkt, a zazwyczaj staramy się wybrać dla nas coś najlepszego. W tym przydaję się ja, bo jako pracownik danego działu muszę o nim wiedzieć niemal wszystko.
Dodaj komentarz